piątek, 30 września 2011

Wakacyjne retrospekcje- Chichen Itza

Po Isla Mujeres ruszyliśmy w głąb lądu,żeby zwiedzić chyba najbardziej zjawiskowe i znane piramidy w całym Meksyku.

Valladoid jest świetnym punktem wypadowym. Znajduje się blisko serca Jukatanu i jest na trasie zachód-wschód. Miasto całkiem ładne z jednym poważnym mankamentem- nie ma w nim nic:)

Jest cenote czyli jaskinia ze słodką wodą,ale tam w końcu nie trafiliśmy. Co więcej, było tak słabo,że z nudów poszliśmy sobie na pizzę, nawet nie będąc głodnymi. Ludzi brak, barów brak, uratował nas bilard zabijając kilka godzin.

Za to Chichen Itza jest rewelacyjny. Bogaty architektoniczne, niezbyt rozległy,ale też nie za mały, otoczony dżunglą i świetnie zachowany/odrestaurowany.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz